Kaiton po zostawieniu Kolina i Gerana na klifie postanowił zająć się swoimi sprawami. Musiał przygotować się do jutrzejszego spotkania wszystkich czterech władców, tak zwanego Szczytu Grineal.
Spotkania te odbywały się w ruinach wielkiego miasta - Ikary. Znajdowały się one w samym środku ziemi wspólnych. Była to stolica rasy, która nie należy już do Kraju Czterech, albowiem kraj czterech był nazywany kiedyś Krajem Pięciu. W Ikarze mieszkała rasa zwana nazami. Byli oni podobnej postury co ludzie, diabły, thoeni itp. Nie mieli oni jednak żadnych charakterystycznych cech. Nazywali siebie "rasą idealną". Posiadali szarą skórę, nie mieli żadnych włosów a ich oczy miały czarne białka i złote tęczówki. Duża część z nich została zapieczętowana razem z drugim władcą nazów - Zegirem. Jednak całkowitą zagładę tej rasy przyniósł sto lat później Xar. Wymordował wszystkich na polecenie trzeciego władcy - Thoruka. Przyczyny tego aktu zbrodni przeciwko swojej ludności nadal pozostają nieznane.
Kaiton cały dzień przygotowywał się do przekonania Lokrosa - władcy azurów, aby ten skreślił pewien punkt w Traktacie Azurskim, jak z resztą podczas każdego poprzedniego szczytu. Traktat ten został podpisany przez wszystkie cztery rasy Grineal. Nazywa się go Azurskim, gdyż to właśnie z ich inicjatywy pierwotnie powstał ten dokument.
Zanim jeszcze w Grineal pojawili się Ludzie i Diabły, pięcioma wyspami rządzili azurowie. Arachnianowie byli wtedy czymś w rodzaju tubylców. Pewnego dnia jednak do Grineal przybył pewien przedstawiciel thoenów - Kreaton. Przybył on na, jeszcze wtedy, odległe krainy, by stworzyć tam rasę podobną do swojej. Stworzył więc rasę Ludzi oraz rasę Diabłów.
Azurom jednak nie spodobało się to, co robił. Nie chcieli się oni dzielić swoimi terenami. Twardo stawiali na swoim, do czasu aż rasa nazów masowo nie wyemigrowała na dzisiejsze ziemie wspólne. Azurowie nie mieli zbyt wielkiego wyboru, musieli wycofać się na jedną z wysp. Tak samo zrobili Ludzie oraz Diabły.
Kreaton i pierwszy władca azurów zawarli pewien pakt, azurowie przekazali sekret władców Kreatonowi. W zamian stwórca Ludzi musiał spełnić pewne warunki. Kreaton stworzył pierwsze pokolenie władców ludzi, diabłów i arachnianów. Był to jeden z warunków paktu. Arachnianowie musieli być pod stałą kontrolą ludzi lub azurów. Nadal byli zbyt prymitywną rasą aby funkcjonować samodzielnie. To właśnie władcy sprawiali, że rasa się rozwijała.
Nazowie jednak nie próżnowali. Zauważyli oni jak władcy byli tworzeni, więc postanowili sami wybrać swojego władcę. Co za tym idzie zablokowali oni możliwość wyplenienia ich z Grineal. Traktat Azurski zabrania prowadzenia wojny z jakąkolwiek rasą posiadającą władcę. Mimo tego, że chronił nazów, ci początkowo go nie podpisali. Uważali, że nie chcą być w ten sposób ograniczani. Traktat działał tylko na ich korzyść. Sami wielokrotnie próbowali podbić całe Grineal. Co każdy ich wybryk ustanawiano nową wersję tego paktu, który potem nazowie musieli podpisywać. Nie powstrzymywało to ich jednak przed kolejnymi próbami. Ciągnęło się to aż do zabicia przez Xara wszystkich nazów i zapieczętowania ich trzeciego władcy - Thoruka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz