czwartek, 2 marca 2017

6. Zmiennokształtny - część 4

Minął dzień po "Nalidiańskiej Masakrze" zmiennokształtnego. Ludzie zdążyli powrócić na środkową i północną wyspę Horineal. Nie byli tak liczni jak kiedyś, ale wkrótce miało się to zmienić. 

Uwerth w pewnym momencie poczuł pewne wątpliwości. Pomyślał, że może nie powinien tego robić, że może jego brat miał rację, że można było rozwiązać to bez użycia siły. Wiedział, że nalidianie nie umierają od razu, lecz mimo to czuł się dziwnie.

Chiron wraz z Kaitonem poszukiwali w Wielkiej Bibliotece, wydrążonej w największej z nieregularnych skał znajdujących się na najbardziej wysuniętej na północ wyspie wskazówek dotyczących tego, co powiedział im w tajemniczy sposób zmiennokształtny. Pomimo jej wielkości nie było tam zbyt wielu ksiąg opisujących historię nalidian, a jeśli już były, to nie były one zbyt dokładne i zawierały dużo archaizmów, przez co jeszcze trudniej było je zrozumieć. 

W pewnym momencie jednak Chiron natknął się na starą i nieco zniszczoną księgę w skórzanej oprawie, zatytułowaną "Legenda Nalidii", czyli kontynentu z którego wywodzą się nalidianie. Okazało się, że opisywała ona ich dzieje jeszcze z czasów zanim kraina ta była podzielona na pięć krajów i przeludniona. 

Czuł, że to właśnie w tej książce znajdzie to, czego szukał. Nie mylił się. Po kilku minutach szukania znalazł zapiski o tajemniczym zmiennokształtnym. Zdziwił się jednak, gdyż informacje o nim były datowane na bliżej nieokreślony czas, około tysiąca lat temu. Nie porzucił jednak jedynego tropu i zaczął czytać. 

- Znalazłeś coś? - spytał Uwerth
- Jak na razie to nasz jedyny trop. - rzekł Chiron - Powiedział, że zmiennokształtny był, jest i będzie tylko jeden, ale to niemożliwe żeby przeżył całe tysiąc lat! Nawet nalidianie, którzy są długowieczni tyle nie żyją. 
- Dziwna sprawa. Tak czy inaczej powiedz czego udało ci się dowiedzieć do tej pory.
- Hmm... - Chiron spojrzał w księgę - Tutaj jest napisane, że władca nalidian miał dwóch synów. zmiennokształtnego oraz przenoszącego się. Pod wpływem pewnych wydarzeń Zmiennokształtny odzyskał cząstkę swojej duszy z rąk swojego ojca.
- Cząstkę duszy?
- Tak, władca nalidian przetrzymuje cząstkę duszy każdego przedstawiciela gatunku w kuli w swoim ciele. Dzięki temu jest w stanie kontrolować każdego z nich jak i utrzymać swoją władzę przez tyle lat.
- Władza absolutna, sprytnie.
- ...Stał się pierwszym w pełni wyzwolonym nalidianinem. - Chiron czytał dalej - Jego ojciec wpadł z tego powodu w niepohamowany szał. Mimo wyzwolenia był bliski śmierci z jego ręki. W ostatniej chwili pomógł mu Przenoszący się, przekazując mu swoją unikalną zdolność. Nie pomogło to jednak na długo. Władca nalidian zabił swoich synów za jednym zamachem. Prawdopodobnie Przenoszący się zginął permanentnie, przez przekazanie swej zdolności bratu. Zmiennokształtny zaś pomimo, że zginął pierwszy raz, nie pojawił się nigdy więcej w historii...
- Aż do teraz. - wtrącił się Uwerth - Jak myślisz, to on?
- Zgodnie z tym co mówił, - rzekł Chiron zamykając księgę - Zmiennokształtny był, jest i będzie tylko jeden. Poza tym ta historia tłumaczyłaby czemu posiada dwie zdolności, teleportację i zmianę kształtu.
- W sumie... To by tłumaczyło też czemu pytał o wspomnienia Kaitona. 
- Co teraz zrobimy? 
- Sądzę, że zrobiliśmy to, co do nas należało. Zażegnaliśmy konflikt z nalidianami, przynajmniej tymczasowo. Dalsze wydarzenia będą już zależeć od kogoś innego.

Wyszli z Wielkiej Biblioteki i wrócili do stolicy. Wszystko wydawało się być w porządku. Chłopcy cały czas trenowali, Kaiton ich pilnował, Uwerth załatwiał swoje sprawy. Całe spokojne życie bohaterów zostało jednak przerwane pewną wiadomością umieszczoną w lokalnej gazecie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz